Przyzwyczailiśmy się i pewnie na swój sposób oczekujemy nowych konstrukcji na placach zabaw. Bywają też opinie, że tych placów mamy obecnie za dużo, bo nie ma miejsc na parkingi. Ale rodziny z małymi dziećmi oczekują placów tuż przed budynkiem, by mogli bezpiecznie doglądać swoje pociechy.
Nie inaczej było w latach 80-tych.
W Gorzowie Wielkopolskim, na Osiedlu Staszica mieliśmy piękne miejsca, które cieszyły się popularnością i uznaniem.
Mieszkanka tego rejonu wysłała nam (Dziękujemy :)) prawdziwą ucztę wzrokową i spowodowała, że piękne wspomnienia odżyły.
Kto pamięta UFO? Toż to był rarytas, prawda?
Dziś w tym miejscu mamy miejsca postojowe, nieco dalej boisko z ogrodzeniem, ale bywa, że mieszkańcy skarżą się, że piłki lecą na dachy, powodując tzw. "wgniotki". Jak więc powinno być?
Plac zabaw przy parkingu, czy raczej mniej tych placów, ale z prawdziwego zdarzenia?
Comments